03.03.2008. |
Nadszedł luty i co się z tym wiąże, nadszedł dzień, na który czekaliśmy cały rok. Bal - zabawa tak oczekiwana i tak kochana przez wszystkich. Przygotowaliśmy się do tej zabawy znakomicie i już od rana, w szatni zamienionej w królestwo Neptuna, zaroiło się od księżniczek, Czerwonych Kapturków i rycerzy. Humoru i sił starczyło nam na cały dzień - tańczyliśmy, szaleliśmy, objadaliśmy się słodkościami... Przez moment mogliśmy się także poczuć jak "gwiazdy" pozując do zdjęć. Niestety, wszystko kiedyś się kończy, tak i ten niesamowity dzień też się skończył. Jedynym pocieszeniem jest to, że do następnego balu pozostał już niecały rok.
|